Jaki wykrywacz metali polecacie na początek? 

Jaki wybrać wykrywacz metali dla początkujących?.

Jaki wykrywacz metali na początek ?

Dodatkowa informacja czyli , kto wymyślił wykrywacza metalu.


Może nie jest to konieczne przy wyborze pierwszego detektora, ale wiedza warta jest zapamiętania. Trzymając dzisiaj w ręku jeden z topowych modeli wykrywacza matulu i podziwiając niesamowitą zaawansowaną technologię, warto wiedzieć, ilu naukowców i inżynierów musiało się przyczynić do powstania takiego urządzenia. Ktoś może zapytać, po co mi ta wiedza ? Otóż geneza i zasada działania może w przyszłości przełożyć się na umiejętność obsługi i doboru odpowiedniego sprzętu co zaowocuje na ilość i jakość znalezisk.   

Geneza wykrywacza metalu w skrócie.

W XIX wieku wielu naukowców i wynalazców wykorzystywało rosnącą wiedzę z zakresu teorii elektrycznej, próbując stworzyć urządzenie wykrywające metal. Jednym z powodów stworzenia takiego narzędzia była gorączka złota, która miała miejsce w tym okresie.

Lista twórców i współtwórców jest bardzo długa. Wymienię jednak tylko tych, jacy według mnie mieli największy wkład.

  • 1830 rok, brytyjski geolog Robert Were Fox rozpoczął testy urządzenia do wykrywania rud metali. Składało się ono z kilku metalowych prętów i baterii. Było to proste urządzenie, jakie działało na zasadzie zamykania obwodu. Pan Lis wbijał pręt w ziemie i podłączał go do jednego bieguna baterii, następnie wbijał w ziemię wiele innych prętów i dotykał każdego po kolei prętem podłączonym pod drugi biegun baterii. Jeżeli zaiskrzyło przy dotyku, znaczyło to, że coś (złoże rudy metali) zamknęło obwód. Podobno dawało to zadowalające efekty.

  • W 1874 roku, inżynier, elektryk i wynalazca Gustave Trouvé opracował urządzenie, które może lokalizować metalowe przedmioty, takie jak kule u pacjentów. To urządzenie jest pierwszym udanym prototypem wykrywacza metali. W tym samym czasie nad równowagą indukcyjną pracował też DE Hughes.

  • W 1881 roku Alexander Graham Bell wynalazł urządzenie z myślą zlokalizowania kuli u zabitego prezydenta. W testach wykrywacz działał wyśmienicie. W przypadku Prezydenta nie zadziałał jednak prawidłowo. Dopiero potem okazało się, że winne fiasku były zakłócenia, jakie powodowały sprężyny w łóżku, na jakim leżał prezydent.

  • 1893 - George Hopkins, amerykański wynalazca, przyjął zasadę równowagi indukcyjnej i zastosował ją do wyszukiwania rud metali pod ziemią. W 1893 roku zaprojektował „Elektryczny poszukiwacz rudy”. Głównym celem wykrywacza było znalezienie rud metali i bryłek, które znajdowały się blisko powierzchni ziemi.

  • 1924 - Shirl Herr wynalazca z Indiany był pierwszą osobą, która złożyła wniosek o patent na swój „wykrywacz ukrytych metali”.  Herr wykorzystał swoje urządzenie do znalezienia historycznych artefaktów zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Europie. Detektor Herr był również używany przez admirała Richarda Byrda podczas Drugiej Ekspedycji Antarktycznej w 1933 roku do lokalizowania obiektów zakopanych w śniegu.Chociaż Herr jako pierwszy złożył wniosek o patent na urządzenie, jego prośba została udzielona dopiero w 1928 r., Trzy lata po tym, jak inny człowiek, Gerhard Fischer, złożył wniosek o patent na wykrywacz metalu i otrzymał go. Przyczyny czteroletniego opóźnienia pozostają nieznane. Niemniej jednak Herrowi przypisuje się liczne podziemne odkrycia w tym okresie, w tym dokładne miejsce w pobliżu West Lafayette w stanie Indiana, w pobliżu Fort Ouiatenon, francuskiej placówki handlowej zbudowanej w 1717 roku.

  • W 1931 roku Fisher założył Fisher Research Labs. Pracując w swoim garażu w Palo Alto w Kalifornii z garstką pracowników, wyprodukował i sprzedał „Metallascope”, który był jednym z pierwszych dostępnych na rynku ręcznych wykrywaczy metali.

  • POLSKI DETEKTOR. Prace nad polskim wykrywaczem Metalu rozpoczęły się już w okresie międzywojennym. Zadaniem urządzenia miało być znajdowanie niewybuchów artyleryjskich na poligonach. Twórcą urządzenia był kapitan Tadeusz Lisicki z Biura Badań Technicznych Wojsk Łączności. Niewiele jednak wiadomo o efektach jego pracy poza tym, że przed 1939 rokiem zbudował prototyp i zaplanowano produkcję seryjną tego wynalazku.

Dalsza historia polskiego wykrywacza metalu odbywa się już na terenach Szkocji, gdzie stacjonował I Korpus Polski. Polscy żołnierze bronili tam wybrzeży przed niemiecką inwazją. Bezpośrednim impulsem do podjęcia prac konstrukcyjnych był wypadek będący skutkiem wejścia polskiego patrolu na pole minowe w 1941 roku.

Ten nieszczęśliwy i tragiczny wypadek zainspirował porucznika Józefa Kosackiego z Centrum Wyszkolenia Łączności do stworzenia urządzenia, jakie będzie mogło ochronić polskich żołnierzy przed zagrożeniem ze strony min. Kosacki podjął więc prace Lisickiego. Wraz z plutonowym Andrzejem Garbosiem, w trzy miesiące skonstruował prototyp wykrywacza min. Urządzenie nie zawierało nowatorskich rozwiązań technicznych, ale Polakom udało się po raz pierwszy w historii osiągnąć to, co nie udało się nikomu innemu na świecie: zbudowali prosty, lekki i wytrzymały wykrywacz min, nadający się do wykorzystania przez żołnierzy wprost na polu bitwy.

Urządzenie Kosackiego i Garbosia okazało się bezkonkurencyjne. W bardzo krótkim czasie wprowadzono je na wyposażenie wojska pod nazwą Mine Detektor (Polish) Mark I. Od tego momentu armia brytyjska dysponowała super sprzętem do wykrywania min, a wkrótce sekrety urządzenia przekazano także do USA i ZSRS. W ten sposób polski wykrywacz odegrał bardzo znaczącą rolę w działaniach wojennych aliantów. 


Informacja odnośnie Polskeigo wykrywacza min  jet ogólnie dostepna i przedstawiana w podobnym opisie na wielu portalach a nawet w wikiperdii . JA JEDNAK MUSZE OBALIĆ TEN MIT !!!! Informacje to są nei żetelne !!! Polski wykrywacz min nie był pierwszym tego typu wykrywaczem . Otóż nasi sąsiedzi ze wschodu Rosjanie wymyslili juz duzo wczesniej taki sprzet i o dziwo wspamniel sprawdzał sie w terenie . Był to na długo przed pierwszą woją swiatową  .podczas pierwzej wojny śiatwoej a jak podaja zapiskai nasi rodacy . Czyżby doszło do kradziezy pomysłu :) . Trgo nie wiem  , za to FAKTEMN JEST  , że Rosjanie znowu sa na pierwszym miejscu w budowie detektorów metali . Stwierdam to na podstawie firmy aka jaka od wielu lat posiada mało rozpowszechniony w Polsce MOEDEL detektorA aka signum , do którego osiągów nei ma szans , żaden inny detektor Z WYSP CZY ZZA WIELKIEJ WODY. THE END :) 


Jaki wybrać wykrywacz metali ?

Zacznijmy wprowadzanie w arkana detektorów od tego, że bardzo ważną, jak nie kluczową kwestią przy wyborze detektora metalu (na początek przygody), jest obranie konkretnego celu lub zawężenie kręgu poszukiwań. Uwarunkowane jest to faktem, że każdy detektor powinno się dobierać odpowiednio do pewnego modelu poszukiwań. Model poszukiwań w moim słowniku to nic innego, jak Twoje indywidualne upodobania, jak monety, militaria, guziki, broń, amunicja (depozyty), poszukiwanie podwodne, meteoryty, samorodki złota itd. Dzieje się tak, dlatego, że jak już wspominałem, nie ma detektora do szukania wszystkiego. Najlepiej więc na starcie nastawić się na jedną opcję i do niej dobrać detektor. Na początek jednak troszkę edukacji. Nie zrażaj się, nie są to jakieś trudne zagadnienia. Jak to przyswoisz, z czasem będziesz mógł samodzielnie dobierać detektory i szukać z efektami wszystkiego, czego tylko zapragniesz. Ta wiedza i praktyka jest Ci potrzebna po to, żeby zrozumieć istotę eksploracji z detektorem co będzie kluczem do sukcesu. Chodzi tutaj o poznanie kliku zależności, jak: jakim wykrywaczem można odszukać daną rzecz, na jakim terenie, jaką cewką itp.

 

Modele detektorów można by porównać do modeli samochodów. Są osobowe, terenowe, dostawcze, wyścigowe itd. Każdy samochód ma jednak jakieś przeznaczenie. Oczywiście każdym z nich ruszysz i pojedziesz, ale osobowym nie przewieziesz przykładowo 5 ton cementu.

Podobnie jest właśnie z detektorami. 
Na rynku są wykrywacze jedno lub kilku częstotliwościowe z różnorodnymi funkcjami. W zależności od możliwości i rodzaju cewki mają one pewne predyspozycje, jakie pozwalają wyszukać przedmioty w pewnym ograniczonym zakresie. Nie jest też tak, że dany model detektora może odszukać tylko monety. Używając znów porównania, osobówką możesz przewieść: osoby, 200 kg cementu, ale tony piasku już nie :). Prościej chyba się nie da :).
Ty dobierając odpowiednio parametry pracy detektora, dodatkowe funkcje  i rozmiar sondy, ustalasz właśnie ten zakres i  tworzysz od podstaw pojazd na własne potrzeby. Z jakimi możliwościami zakupisz detektor, takiego rodzaju wykopiesz ,, skarby ''. Jak rozszerzysz horyzonty, będzie Ci potrzebna flota w postaci kilku różnych detektorów oraz sond.


To całe zróżnicowanie jest spowodowane tym, że szukane stopy metali w zależności przewodności i składników (miedź, brąz, cyna, aluminium, ołów itd. itp.), a także od wielkości i głębokości położenia, przy danej częstotliwości fal elektromagnetycznych jakie wysyła detektor w celu ich wykrycia ,  wykrywane są lepiej, gorzej lub wcale.

Nie zagłebiajć się w prawa fizyki  dziła to tak , że niskie częstotliwości pracy detektora preferowane są dla dużych przedmiotów, wysokie do małych przedmiotów. Czyli analogicznie, duża cewka o niskiej częstotliwości jest ogólnie do dużych głęboko położnych przedmiotów. Mała cewka o wysokiej częstotliwości do małych przedmiotów na małej i średniej głębokości itd. Tak to mniej więcej działa.

 

Następną rzeczą o jakiej musisz wiedzieć jest fakt, że nie sam detektor odgrywa tutaj główną rolę ,ale ogromne znaczenie ma odpowiednio dobrana do nie go cewka . 
Dla lepszego zrozumienia: jeżeli twój wybór padnie na poszukiwania samorodków złota, musisz zakupić detektor, jaki będzie w stanie odszukać taki samorodek. Są to przeważnie drogie wykrywacze działające na wysokich częstotliwościach i skonstruowane indywidualnie pod tego typu poszukiwania. Tutaj zależność jest taka, że nie nadają się one jednocześnie do poszukiwań (przykładowo) głęboko umiejscowionych militariów. Taki detektor do złota ze względu na konstrukcje, wysoką częstotliwość pracy, wymiary cewki itd. nie zasygnalizuje przedmiotu na takiej głębokości, jak zrobi to detektor do głębokich depozytów. Natomiast detektor PI ( typowy do głębokich depozytów) z łatwością wykryje głęboko zalegające duże żelazne przedmioty, ale z małym samorodkiem nie będzie szans na sygnał. Mam nadzieję, że to rozumiesz :).

 

Przykład :

( podane głębokości są tylko poglądowo , każdy detektor ma inną moc i zasięg )

 

Detektor + cewka 11 cali, działający na częstotliwości 14 kHz wykryje cienką srebrną monetę o średnicy 1.5 cm na głębokości 30 cm 

za to ten sam model detektora tylko z cewką 15 cali działającą na 7 kHz tą samą monetę wykryje maksymalnie do 15 cm . Za to detektor z cewką 15 cali ale monetą o średnicy 3 cm wykryje na głębokości 50 cm a tą samą monetę ten sam detektor z cewką 11 cali 14 kHz będzie widział maksymalnie na 30 cm .

 

Reasumując, tak ogólnie to : Duża cewka lepiej wykrywa większe przedmioty ale przez swoje wymiary traci jednocześnie moc do wykrywania bardzo małych przedmiotów.

Mała cewka bardzo dobrze wykrywa malutkie przedmioty ale niestety przez jej małą średnicę spada w niej głębokość detekcji . 

 

Wszystko to zależy oczywiście od warunków glebowych , wielkości  i z jakiego metalu jest ten przedmiot .  

 

 

 

Zapamiętaj, że ogólnie metale niemagnetyczne ( aluminium, miedź i ołów ) o większej przewodności wykazują reakcyjność dla wyższych częstotliwości, czyli są lepiej wykrywane na wyższych częstotliwościach .

W miarę zdobywania doświadczenia w terenie dowiesz się, do jakich przedmiotów użyć odpowiednich częstotliwości wyszukiwania. Wiedz też, że jak zakupisz detektor pracujący tylko na jednej częstotliwości, będziesz mógł zmienić jedynie wielkość cewki, ponieważ jej częstotliwość musi być taka jak detektora. 
Przy jednej częstotliwości detektora  polowanie na skarby jest sporo ograniczone i idąc temu naprzeciw, różne firmy opracowały modele detektorów VLF, jakie pracują w kilku wybranych częstotliwościach wybiórczo lub jednocześnie. Osobiście odradzam Ci taką opcję , przynajmniej nie na początek. Detektory te są ogólnie drogie, trudne w obsłudze, mają bardzo wysoki pobór prądu i wcale tak wspaniale nie działają jak opisują producenci. No może, nie wszystkie, ale większość :).  Osoby, jakie posiadają wieloczestotliwościowe detektory, rzadko powiedzą publicznie złe słowo. Miałem kilka takich (bardzo drogich) i miło ich nie wspominam :).  

 

Nastawiając się przykładowo na szukanie monet i sprzęt z jedną częstotliwością, proponuję Ci dobrać częstotliwość  detektora w granicach 10-14 kHz i cewkę ( najlepiej eliptyczną - lepsza separacja obiektów  ) 9-10/12-13 cali . Takim zestawem oczywiście odnajdziesz też bez problemu większe przedmioty ale głębokość detekcji ze względu na rozmiar cewki będzie niestety ograniczona. Minusem może być też wzbudzanie się na bardzo zmineralizowanej glebie przy częstotliwości np 14 kHz  i trzeba będzie zmniejszyć czułość za czym idzie mniejsza głębokość detekcji ,ale coś za coś . Nie wszędzie są złe gleby :) . Według mnie takim optymalnym zestawem do ogółnie spotykanych w Polsce monet jest sonda 10 kHz  9x12 lub 10x13 cali . Zapewne słyszałeś a jak nie to usłyszysz, lub przeczytasz o ,, czyszczeniu miejscówek ''. Poszukiwacze podchodzący poważnie do tematu przeszukują dane miejsce kilkoma modelami wykrywaczy. Przykładowo, na początku przeszukuje się obiecujący teren czyszcząc go z tak zwanej drobnicy , czyli małe monety , medaliki , różnego typu śmieci . Dokonuje sią tego za pomocą małej cewki o wysokiej częstotliwości jaka dobrze separuje i wykrywa małe przedmioty , ale wszytsko to do pewnej głębokości . Następnie można wejść z wiekszą mocą i przeczesać teren cewką 15 '' 7 khz . Wykryjemy wtedy przednioty większe i głębije zalegające jakich nie była w satnie wykryc poprzedi zestaw. Na koniec może wejść z ciężka artleria czyli na przykład z detektorem ramowym jaki ma ekstermelne zasiegi nawet do kilku metórw w głąb ale wykrywa tylko większe przedmioty. Myślę , że teraz rozumiesz dla czego profesionalni poszukiwacze posiadaja kilka rodzaji detektorów w swojej stajni . Jest to tylko przykład dla lepszego zrozumienia , są tez inne metody. Ja osobiście prowadze poszukiwania w całkiem inny sposób, uzwam sprzętu jaki ma możliwość przykładowo wycięcia całej górnej warstwy drobnych przedmiotów i szuka tylko większych i głębiej zakopanych ,identyfikuje je na podstawie magnetyzmu i czystości metalu , ale to nie temat dla poczatkującego , pisze tylko informacyjnie , że cos takiego istnieje :)

 

Chyba lepsze jyż byłby wybór detektora jaki działa przykładowo na 14 kHz na Zależy też, co ktoś lubi, a o gustach się nie dyskutuje. Może komuś to wystarcza i odpowiada. Ja jednak twierdzę, że lepiej jest kupić dwa tańsze modele np. 7 i 14 kHz.  Możesz też pójść na kompromis i do ogólnego szukania średnich  fantów wybrać detektor o częstotliwości około 7 kHz.  Musiałby on jednak posiadać inne dodatkowe rozwiązania, o czym w dalszej części. Wszystko do przemyślenia. Mam nadzieję, że nie namieszałem Ci za bardzo w głowie :). Technika idzie do przodu, a wybór detektorów jest ogromny. Jak z tego całego gąszczu ofert wybrać odpowiedni  sprzęt ?

 

 

Gleby mokre i mineralizacja .

 

Mineralizacja gleby - Gleba 

Detektory VLF maja tą wadę , że na głębokość detekcji ma ogromny wpływ rodzaj gleby oraz fakt czy jest to gleba mokra czy sucha .

Dla zrozumienia jeśli na tych samych ustawieniach dany model detektora w glebie mało zmieneralizowanej i suchej, wykrywa monetę 5 zł na 40 cm to ten sam detektor w glebie bardzo zmieneralizowanej( dużo tlenków żelaza , czerwone gleby , glina itp ) i mokrej, dokona detekcji tej monety na max 15 cm (przykład ) . Dodatkowo jeżeli na ciężkiej glebie użyjesz sondy o wysokiej czestotliwości detektor może się bardioz wzbudzac i trzeba będzie obniżyć jego czułość za czym idzie głebokość dertekcji . W takim przypadku rozwiazaniem jest zmiana częstotliwości wykrywania . Według mnie taką pośrednią częstotliwością z jaką można szukać na ciężkim i mokrym gruncie  to koło 7 -10 khz nie więcej. Z doświadczenia wiem , że powyżej 10 kHz i więcej powoduje już duże problemy . Tak jak pisałem , nie ma detektora do wszystkiego i na każdy grunt . 

 

Najlepszym rozwiązaniem było by zakupić jeden detektor, jaki działa na kilku częstotliwościach i zmieniać je dostosowując do warunków glebowych. Idealnym rozwiązaniem w takich przypadkach jest AKA Signum MFD jaki działa w całym zakresie od 1 d o 30 kHz a nie przykładowo jak Spectra v3i ma tylko 3 wybrane częstotliwości detekcji do jednej cewki i na innyc hniż ma detektor nei będzie pracowac . Do AKA można podłączyć wszystkie cewki od innych producentów na 4 pin od 1 do 30 kHz  i detektor sam wykryje sonę i będzie z nią współpracował . Wtedy dokupujesz tylko cewki o różnych częstotliwościach a do AKI dostępne są sondy nawet o kliku częstotliwościach w jednej cewce . Piszę to aby tylko zobrazować temat, ale absolutnie nie sugeruję Ci zakupu,  ponieważ AKA to już sprzęt rzędu 5 - 6 tys zł , i nie dla nowicjuszy. Tak , że jak jesteś poczatkującym to pomimo, że jestem dystrybutorem tego sprzętu nie polecam Ci AKA na początek . Chyba , że inny model np AKA Sorex .

 

 

 

Załóżmy jednak, że nie możesz wybrać wspomnianego wcześniej głównego modelu poszukiwań  i chcesz po prostu zakupić,, jakiś'' detektor, żeby dopiero zobaczyć, czy ta pasja w ogóle Ci się spodoba, a dopiero w praniu wyjdzie, na co głównie się nastawisz. 

 

Nie będę tutaj opisywał do czego służą dane funkcje w wykrywaczach metali , ponieważ zapewne i tak mało z tego zrozumiesz . 

 

Według mnie, najlepszym rozwiązaniem będzie ( i tutaj moja główna porada :) , jak wstrzymasz się chwilowo z zakupem detektora i poprosisz kogoś, kto już posiada taką „maszynę”, żeby pozwolił Ci z nim pochodzić. Bez problemu znajdziesz takie osoby w swojej okolicy , wystarczy zapisać się na jakieś forum o tematyce poszukiwań i poprosić o taką możliwość. Taki pierwszy kontakt ze sprzętem pozwoli Ci posiąść  podstawowe rozeznanie. W praktyce widząc jak działają dane funkcje bedzie ci o wiele łatwiej zrozumiec istotę ich działania niż w teorii .

 

Ileż ja się nasłuchałem stwierdzenia:  trzeba było z kimś pochodzić i zobaczyć jak to działa, podpytać i sprawdzić osobiście a nie kupować tego złomu ! 

 

Jest to na prawdę super rozwiązanie bez ryzyka finansowego .W tym celu najlepiej będzie poświęcić kilka wypadów, w czym każdy z inną osobą oraz z innym detektorem. Byłoby idealnie gdyby każdy wypad miał też inny główny cel poszukiwań . Przykładowo w jeden weekend w sobotę, chodzisz z Tomkiem, który posiada Noktę i szuka monet. W niedzielę wypad z Krzyśkiem który posiada Minelaba i szuka głównie militariów. Na trzeci raz zabiera Cię Adam, który ma Deusa i szuka średniowiecznych reliktów, a na czwarty idziesz z Wojtkiem, który poluje na grubego zwierza i szuka głębokiego depozytu z PI.Nie muszę chyba przypominać , że obecnie na poszukiwania jest wymagane pozwolenie od właściciela runtu i WKZ , tak , że szukaj lepiej takich osób jakie posiadaja pozwolenia . Możesz trafić na różnych ludzi, więc ich wiedza w tym zakresie będzie zróżnicowana w zależności od stopnia zaawansowania. Najlepiej więc będzie, poznać kilka osób i wyciągnąć ogólne wnioski. Na takim wypadzie zakop jakąś monetę i sprawdź, jak ją identyfikuje dany detektor i do jakiej maksymalnej głębokości wykrywa ją w ziemi. Sprawdż maskowanie żelaza , kładąc przykłądowo gwożdzia obok monety. Sprawdź to na kilku rodzajach gleby a najlepiej na czerwonej lub glinie poniewaz jesli na cięzkich bedzie moc to na lekkich bedzie rewelacja .Poproś, aby ktoś pokazał Ci, na czym polega dyskryminacja, co daje funkcja all metal, co to jest sygnał wiodący itd. itp. Pytaj o każdą funkcję, jaką posiada dany wykrywacz i przetestuj ją w terenie. Koniecznie wszystko zapisuj i uwzględniaj przy opisie model detektora. Zapisz, jakie ma osiągi, jak działają w nim dane programy, funkcje itp. Im więcej informacji, tym jesteś bliżej celu. Pytaj głównie o wady nie tylko o zalety a następnie potwierdź to wszystko zadając pytania na jakimś forum poszukiwaczy.  

 

Aby przeprowadzić taką akcję, wystarczy zapisać się na forum związanym z poszukiwaniami, odnaleźć osoby z Twojej okolicy i poprosić o możliwość towarzyszenia w wykopkach. Z pewnością znajdą się dobre dusze, jakie Cię zabiorą. Doświadczeni poszukiwacze często mają po kilka detektorów w swojej stajni i może się okazać, że nawet Ci użyczą jakiegoś sprzętu do testów. Dobrze by też było, żeby te osoby były w miarę doświadczone, wtedy będziesz mógł /mogła otrzymać w miarę rzetelne informacje. Zapytaj dyskretnie, ile dana osoba ma do czynienia już z tą pasją. Czym dłużej, tym oczywiście lepiej  (teoretycznie). Takie rozwiązanie pozwoli ustrzec Cię  przed ulokowaniem gotówki w tandetny sprzęt, a przy okazji zdobędziesz jakieś doświadczenie w terenie , na podstawie którego to Ty  sam /sama będziesz w stanie dokonać rzetelnego wyboru pierwszego detektora. 

 

Podsumowanie .

 

Chcący wybrać odpowiedni dla siebie detektor musisz zdobyć podstawową wiedzę na temat działania detektorów oraz wielu zalezności jakie mają wpływ na detekcję . Jak zdobedziesz podtswowa wiedzę książkową przejdź do praktyki i poproś kogoś na forum o możliwość uczestniczenia w poszukiwaniach. Odwiedź koniecznie kilka osób z różnym sprzętem . Po kliku takich wyprawach obierz jakiś główny cel na poczatek  ( monety ,  militaria itp ) i dowiedz się jaka częstotliwość jest najlepsza do wykrywania tego co wybrałeś. Jęsli nei wiesz zapytaj gdzies na forum lub po prostu zadzwoń do mnie (  tel w zakładce kontaklt ) Dobuierając częstotliwość uwzględnij  rodzaj gleby na jakiej w wiekszosci przypadków bedziesz szukać . Jak to gleba ciężka staraj się nie wybierać zbyt wysiokiej czestotliwości . Kiedy już w końcu  dobierzesz  częstotliwość poszukaj detektora jaki na niej działa ( najlepiej używanego ale efektywnego ) .  Dobierz odpowiednią cewką do detektora wzorując się na tabelce detekcji . 

 

Moja sugestia - najlepszym detektorem na początek  ,,w kwocie do 1500 zł '' będzie używany ,ale sprawdzony sprzęt . W tym przedziale finansowym nie kupisz efektywnego i nowego detektora . 

 

 

 

 

CELTYK

Skontaktuj się ze mną

Masz pytania dotyczace produktów  

Moja pasja to eksploracja

W poszukiwaniu ukrytych skarbów. 

Celtyk - Wykrywacze metali 

Polecane produkty

INFORMACJE 

 

CELTYK - Wykrywacze Metali

Marek Michta

NIP: 6591549464

tel +48570151868

www.celtyk.pl 

email biuro@celtyk.pl

 

> O mnie 

> Detektory metali

> Akcesoria 

> Dostawa 

> Polityka prywatności

 

Serwis oraz sklep Internetowy 

Celtyk działa pod marką

NAXA-FINANSE Sp. z.o.o

 

Autor projektu Marek Michta - ©2020  celtyk.pl Wszelkie prawa zastrzeżone .